Igrzyska Śmierci

Nike

Czy zdołałbyś przetrwać w dziczy, zdany na własne siły, gdyby wszyscy dookoła próbowali wykończyć cię za wszelką cenę?

Na ruinach dawnej Ameryki Północnej rozciąga się państwo Panem, z imponującym Kapitolem otoczonym przez dwanaście dystryktów. Okrutne władze stolicy zmuszają podległe sobie rejony do składania upiornej daniny. Raz w roku każdy dystrykt musi dostarczyć chłopca i dziewczynę między dwunastym a osiemnastym rokiem życia, by wzięli udział w Głodowych Igrzyskach, turnieju na śmierć i życie, transmitowanym na żywo przez telewizję.

Bohaterką, a jednocześnie narratorką książki jest szesnastoletnia Katniss Everdeen, która mieszka z matką i młodszą siostrą w jednym z najbiedniejszych dystryktów nowego państwa. Katniss po śmierci ojca jest głową rodziny - musi troszczyć się, by zapewnić byt młodszej siostrze i chorej matce, a to prawdziwa walka o przetrwanie...

Uznana pisarka Suzanne Collins jest mistrzynią w konstruowaniu zaskakujących zwrotów akcji, doskonale łączy refleksję z przygodą i romansem w swojej nowej, świetnej powieści o przyszłości, która niepokojąco przypomina teraźniejszość.

Seria ma tysiące fanów. Jestem pewna, że ktoś czytał (patrz ja, Mid i Yap) Smile

Thomas

Nie czytałem, choć wszyscy wokół mnie namawiają. Więc pewnie za jakiś czas się zbiorę w sobie i przeczytam. :>

Tomasz_Budzik

Dwie pierwsze części są po prostu świetne, obecnie czytam Kosogłos <3

Jestem w Team Katniss i Peeta Smile

Film był średni.

Yap98

Ja się jeszcze nie wypowiadałam? O.o
Oczywiście, że jestem fanką IŚ! To moje pierwsze miejsce razem z PJ.
Książka napisana w świetnym stylu, głębokie przesłanie, dużo akcji i okrucieństwa...
Jestem Team Peeta oczywiście, ale Gale'a też lubię.
Polecam każdemu! <3

Nastalia

Po opisie jakoś mnie nie ciągnie do tej książki, może dlatego, że fabuła zapowiada się na niemal identyczną z Wielkim Marszem S. Kinga... Ale może kiedyś, kto wie.

Tomasz_Budzik

Tak, Nastalia. Jest bardzo podobne......

Lama

Książka fajna, film do rzyci.
Nie jestem żaden Team, bo to nie książka o miłości, tylko o wojnie.
Najlepsza była pierwsza część, druga do mnie nie przemawia jakoś specjalnie, a trzecia jest oke.

Midnight

Moim zdaniem to nie jest bardzo podobne do "Wielkiego Marszu", ale to tylko mój punkt widzenia.
Książka świetna. Pierwsza część mnie oczarowała, z drugą było średnio, trzecia znowu świetna. Autorka nie oszczędza bohaterów, opisy niektórych zdarzeń baaardzo brutalne, ale w takich rodzajach książek właśnie o to chodzi. Ogólnie, polecam. Jeśli chodzi o teamy, nie należę do tych największych. Moim ulubionym bohaterem jest drogi Finnick O'Dair.
Na temat filmu wypowiadać się nie będę. Wink

Pandora

Przeczytałam pierwszą i drugą część, obie bardzo przypadły mi do gustu.
Jednak "Igrzyska śmierci" były naj. Jak na razie. xD
Film... przeciętny, nie było szału.
Nie jestem za żadnym "teamem", bo wg mnie jest to... idiotyczne. >.<
Lubię Cinnę i Effie. C: